piątek, 6 lipca 2012

Rozdział 10

* Południe

Zayn z wielkim hukiem wpadł do domu. Wszyscy natychmiast zeszli, aby dowiedzieć się o co chodzi. Malik ze zmęczoną miną natychmiastowo po zamknięciu drzwi padł jak kawka na ziemię. Na schodach prowadzących do salonu zrobił się mały tłok. Niektórzy stali jak oniemiali, inni zaś mieli poważne miny tak jak Ju,a jeszcze inna grupa osób patrzyła ze zdziwieniem na całą tę sytuację.
- Na co wy się tak gapicie?!- powiedziała Julie z przejęciem szybko podchodząc do leżącego.
- Podnieście go!- rozkazała
Chłopaki szybko zerwali się na pomoc. Podnieśli go i położyli na kanapie,a następnie udali się do kuchni, aby coś upichcić. Ju zobaczyła na jego czole jakąś ranę, więc szybko pośpieszyła po wodę utlenioną. Po krótkiej chwili wróciła. Podniosła głowę chłopaka,aby usiąść, następnie oparła ją o swoje kolana. Odchyliła ją i zaczęła przemywać. Nagle usłyszała syczenie z jego ust, a po chwili ujrzała jego piękne bursztynowe oczy wpatrujące się w nią.
- Dzień dobry!- przywitała go.
- Auua, No cześć.- odpowiedział
- Coś ty robił, że masz ranę na czole i...- w tej chwili spojrzała na jego nos.
- ...rozwalony nos.
- A nieważne, ale naprawdę mam rozwalony nos?!- zapytał ze zdziwieniem w głosie
- Tak.
Po tej krótkiej rozmowie dziewczyna zajęła się nosem ofiary. Z pewnością go to bolało, z resztą słychać było po jego lamętowaniu. Julie dobrze wiedziała co robi, ponieważ jej mama była pielęgniarką i zanim wyjechała  nauczyła ją i Su paru podstawowych rzeczy. Po godzinie nos był w lepszym stanie, a Zayn nie odrywał oczu od Ju. Po skończonych czynnościach ''pielęgniarka'' chciała wstać, lecz brunet zatrzymał ją.
- Zayn podnieś głowę.- prosiła go
- Nie tak mi jest wygodnie.
- Powiedziałam coś!- nie dawała za wygraną
- Nie i już.
- A więc dobrze.-wstała nie patrząc na to że głowa chłopaka opadła na kanapę.
Jeszcze nie zdążyła zrobić jednego kroku, a DJMalik zatrzymał ją. Usiadł i przyciągnął ją do siebie tak, że dziewczyna zgrabnie opadła na jego kolana.
- Co ty robisz?!
- Ja nic.- odpowiedział jej.
Po czym ona pacnęła go w czoło tam gdzie miał ranę. Zasyczał, a następnie odwrócił jej głowę w stronę swojej, popatrzył głęboko w oczy, a potem namiętnie pocałował.Julie poddała się uczuciu. Nagle do salonu wszedł Harry.
- Zayn...yyy? Już mnie nie ma!- krzyknął szybko odwracając się na pięcie.
Para przestała się całować i zaczęła się śmiać.
Veronica, która widziała całe zajście skarciła Hazzę, za przerwanie im takiej chwili.Potem Niall zawołał wszystkich na obiadokolację. Wszyscy bez wyjątku zasiedli do stołu zaczynając konsumpcję dań. Następnie poszli oglądać TV. Pierwsi odpadli Harry i Ver, potem Vicky i Liam, Niall i Magda, a na samym końcu Ju i Malik.
Wtuleni siedzieli na kanapie oglądając. Po skończonym seansie udali się na górę do pokojów.
- Może złączymy nasze łóżka?- zaproponował brunet.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz