sobota, 1 grudnia 2012

Rozdział 24

Po jakiejś godzinie dziewczyny były już gotowe, a chłopaki z nudów siedzieli czekając na nie przed telewizorem.  Dziewczyny powoli zeszły i stanęły wszystkie w drzwiach do salonu, gdzie znajdował się zespół.
Wyglądały tak:
Ver-  http://www.polyvore.com/ver_%C5%9Blub/set?id=62295181
Julie - http://www.polyvore.com/julie_%C5%9Blub/set?id=62414449
Suzie- http://www.polyvore.com/suzie_%C5%9Blub/set?id=62350881
Vicky - http://www.polyvore.com/vicky_%C5%9Blub/set?id=62414206
Magda- http://www.polyvore.com/kosmo/set?id=60735737
- Ekhem! - chrząknęła głośno Veronica
Chłopcy odwrócili głowy w ich strony, a szczęka im opadła.
- Wy...wy wyglądacie cudownie!- zakrzyknął Horan
- A dziękujemy! - uśmiechnęła się Sue
- A co z wami?! Czemu nie jesteście gotowi?!- zapytała Vicky
- Yyyyy...my zaraz będziemy gotowi.- wstali i pobiegli się przebrać
Zajęło im to 15 minut. Wparowali do pokoju porywając swoje towarzyszki, po czym zapakowali się do minivana i odjechali.

* W kościele
No tak w kościele jak w kościele, a czego się spodziewaliście? xD
* Wesele
Zayn poprosił do tańca jakąś obcą dziewczynę, a Julie została sama przy stole, ponieważ reszta przyjaciół świetnie się bawiła na parkiecie. Była zła na swojego chłopaka, ponieważ jeszcze z nią nie tańczył, a zamiast ją poprosić, poprosił jakąś inną laskę.
,,Kurwa ty tępy chuju jebany! Mnie nie poprosiłeś?! Będziesz tego jeszcze żałował! '' - pomyślała zdenerwowana dziewczyna. Nagle podszedł do niej jakiś wysoki blondyn o niebieskich oczach i zaprosił ją do tańca, blondynka ochoczo podała mu dłoń.
- Cześć jestem Alan! - powiedział podczas tańca
- Julie. Skąd jesteś?
- Z Polski, a ty?
- O super ja też!
Świetnie się ze sobą dogadywali, a gdy mijali Zayna i tą zadufaną w sobie lalę, dziewczyna udawała, że ich nie widzi. W oczach Zayna zdało się widzieć złość i poniżenie. Przeprosił na chwilę swoją towarzyszkę tańców i udał się do wesoło podrygującej pary.
- Hej!- zaczepił blondyna- Odbijany!- uśmiechnął się do niego kwaśno
Juliett zdenerwowała się zachowaniem mulata.
- Czemu to zrobiłeś?- zapytała oburzona
- Chciałem z tobą zatańczyć...- powiedział nieśmiało
- To ciekawe czemu tego nie zrobiłeś na początku!- krzyknęła i wybiegła na zewnątrz
- Bo się wstydziłem...
Malik pobiegł za nią. Wybiegł na dwór i rozejrzał się we wszystkie strony świata. Nigdzie nie widział blondynki. Postanowił wyjść na tyły budynku. BINGO! Tam ją znalazł, siedziała na schodkach i płakała.
- Heeejj!- usiadł obok niej i okrył ją swoją marynarką, ponieważ było zimno.
- Zostaw mnie!- odepchnęła go.
Chłopak wypuścił ją ze swoich objęć.
- Wiesz... przepraszam cię za to...
- Nie chcę twoich przeprosin! Cały czas tańczyłeś z tamtą lafiryndą, a mnie nie poprosiłeś... i nie mów mi, że się wstydziłeś! Jakoś ją zaprosiłeś, a mnie nie!
- Naprawdę się wstydziłem...
- Szkoda, że ''zaprosiłeś'' mnie dopiero jak zauważyłeś, że tańczę z innym chłopakiem...
- Bałem się, że mi odmówisz...
Przytulił ją.
- Przepraszam...- cmoknął ją w czoło
- Wybaczam Ci, ale to jest pierwszy i ostatni raz! Pamiętaj!
Ju doprowadziła się do porządku i wróciła na salę trzymając za rękę Zayna.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziękuję Wam za poprzednie komęntarze, ale stawki już nie będzie :D

1 komentarz: